Zwiększ wydajność produkcji dzięki naszemu nowemu rozwiązaniu opartemu na sztucznej inteligencji! Poznaj Prodaso

Nic tak nie ożywia cyfryzacji jak kryzys

Wojciech Bańkowski

Wprowadzenie nowych, inteligentnych technologii do produkcji budzi obawy wśród firm zarówno w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych.

Dlaczego? Ponieważ wiele z nich obawia się, że może to okazać się kosztowne, trudne do wdrożenia i zakłócić ich procesy produkcyjne. To sprawia, że wahają się, czy warto inwestować w te technologie, pomimo licznych korzyści.

Implementacja nowych technologii w przemyśle stanowi wyzwanie, które stawia przed firmami pytanie: "Czy warto to zrobić?". Obawy dotyczące kosztów, zmian w procesach i potencjalnych komplikacji często powstrzymują przed podjęciem decyzji o wdrażaniu innowacji. O tym aspekcie wypowiada się również ekspert z technologicznej spółki BPSC, który podkreśla, że inwestycja w rozwiązania cyfrowe nie jest łatwą decyzją:

Wdrażanie nowych technologii w przemyśle stanowi wyzwanie, które każe firmom zastanowić się, czy inwestycja jest opłacalna. Obawy związane z kosztami i potencjalnymi trudnościami często zniechęcają przedsiębiorstwa do podejmowania decyzji o wprowadzeniu innowacji. Niemniej jednak, należy pamiętać, że inwestycje w technologie mogą przynieść wiele korzyści, takich jak zwiększona wydajność, lepsze zarządzanie i zwiększona konkurencyjność. W okresie kryzysu, zdolność do dostosowania się do zmieniających się warunków rynkowych może być kluczowym elementem przetrwania. Ostateczna decyzja powinna być poprzedzona dokładną analizą kosztów i korzyści, uwzględniając długofalową strategię firmy oraz współpracę z ekspertami przy planowaniu wdrożenia. — tłumaczy Wojciech Bańkowski, Senior Field Sales Manager w BPSC.

Amerykanie bardziej odważni

Jednak, jak się okazuje, Amerykanie odważniej podchodzą do tego wyzwania. Dane Europejskiego Banku Inwestycyjnego za rok 2019/2020 jednoznacznie pokazują, że firmy 
w Stanach Zjednoczonych były bardziej skłonne do innowacji i adaptacji nowych technologii w porównaniu do swoich europejskich konkurentów. Tylko 66 procent firm w Unii Europejskiej, w porównaniu do 78 procent w Stanach Zjednoczonych, przyznało się do przyjęcia przynajmniej jednej technologii cyfrowej.

Kryzys dobry dla digitalizacji

Jednak ważne jest, aby zauważyć, że kryzys wywołany przez COVID-19 skłonił europejskie firmy do przyspieszenia procesu cyfryzacji. Ponad połowa firm w Unii Europejskiej (53 procent) podjęła działania w kierunku zwiększenia adaptacji technologii cyfrowych. Pomimo początkowego oporu i obaw, pandemia przyspieszyła proces wdrażania Internetu Rzeczy (IoT) i innych technologii cyfrowych w Europie. Niemniej jednak Stany Zjednoczone nadal zachowują przewagę w przyjęciu technologii cyfrowych, w tym IoT.

Warto również zauważyć, że coraz więcej firm w UE inwestuje w cyfrową transformację, zmniejszając dystans dzielący ją od Stanów Zjednoczonych. W 2022 roku 69 procent firm w UE wdrożyło zaawansowane technologie cyfrowe, co zbliża się do wyników osiągniętych w Stanach Zjednoczonych (71 procent).

Ściganie Stanów Zjednoczonych

Dlaczego więc Amerykanie wyprzedzają Europę w tym zakresie? Według ekspertów rozwój cyfrowych rozwiązań w przemyśle europejskim napotyka na szereg kluczowych barier. Przede wszystkim brakuje odpowiedniej infrastruktury technologicznej. Rozwój cyfrowych rozwiązań w przemyśle europejskim jest obecnie ograniczony przede wszystkim przez niewystarczającą penetrację systemów ERP, które stanowią kluczową bazę dla efektywnego wdrażania technologii cyfrowych. Jak tłumaczy ekspert z BPSC:

— Kluczowym wyzwaniem w Europie pozostaje niewystarczające nasycenie rynku rozwiązaniami klasy ERP. Systemy te stanowią kluczowy element efektywnego wdrażania technologii cyfrowych. Dlatego, aby dogonić i konkurować z przedsiębiorstwami ze Stanów, europejskie firmy powinny zwrócić szczególną uwagę na rozwijanie tych rozwiązań, które stanowią fundament cyfryzacji. — kwituje Wojciech Bańkowski.